Co pierze w proszku?

Proszek do prania to podstawowy detergent w większości gospodarstw domowych. Jednak czy do końca wiemy, co tak naprawdę w nim drzemie, co sprawia, że wywabiają one plamy, że pranie staje się czyste i pachnące, a czasami także bielsze? I czym prali nasi przodkowie, kiedy jeszcze nie istniały żadne proszki?

Podstawowy skład proszku do prania

Znane proszki do prania Persil i inne zazwyczaj zawierają dość podobny skład podstawowy w różnych proporcjach oraz ewentualne dodatki. Najczęściej spotykamy więc usuwające brud związki powierzchniowo czynne, do których należą fosforany i polietylenoglikol, ABS i LAS oraz nonylofenol.
Są tam też zmiękczacze wody, które sprawiają, że kamień nie osadza się na pralce czy ubraniu.  Wybielacze, również usuwające plamy to przede wszystkim podchloryn sodu i wapnia oraz nadtlenek wodory, nadwęglan i nadboran. Enzymy usuwające plamy z roślin i żywności (są to amylazy, celulazy, protazy i lipazy) radzą sobie nawet z najtrudniejszymi plamami, zwyczajnie je rozpuszczając. Rozjaśniacze optyczne są z kolei  dodawane do proszków do białych ubrań, sprawiają że wizualnie wydają się one bielsze niż były wcześniej. Są jeszcze zapachy, inne dla każdego proszku oraz pozostałe dodatki.

Proszek, który zmienił wszystko

Warto wiedzieć, że to proszki do prania Persil były pierwszymi na świecie. Ich produkcja ruszyła w roku 1907, a najważniejszymi składnikami były wówczas nadboran sodu (po niemiecku perborat) oraz krzemian sodu (silikat). Pierwsze litery obu nazw dały ostateczne imię proszkowi. Przed jego powstaniem ludzie prali głównie w rozmoczonym w wodzie mydle, jednak nie było to tak skuteczne i często wymagało żmudnego tarcia i powtarzania prań. W zależności od rodzaju plam i zabrudzeń, dodawano też często do balii z praniem różnych substancji, starając się je wywabić domowymi sposobami. Proszki Persil na dobre jednak zmieniły sposób, w jaki panie domu obchodziły się  z odzieżą, bielizną i pościelą. Zmieniły też czas, jaki na nie poświęcały. Dziś proszki starają się załatwić kilka, jeśli nie kilkanaście potrzeb dotyczących prania w jednym czasie i za to są doceniane. Dzięki nim oszczędzamy czas i nie musimy prać każdej rzeczy osobno, doglądając, by została potraktowana odpowiednim środkiem. Zmieszane składy proszków działają na tyle ‘inteligentnie’, że tę pracę wykonują za nas, a my możemy zająć się w tym czasie czymś zdecydowanie przyjemniejszym lub pożytecznym. Mimo wszystko warto wspomnieć czasy zaledwie sprzed wieku, kiedy to pranie stanowiło spore wyzwanie i uciążliwość, i docenić to, jak wygląda ten proces teraz.